Angielski online – na co uważać - Angielski dla początkujących

Angielski online – na co uważać

Dzięki przeczytaniu tego tekstu uchronisz się przed kosztownym błędem jakim jest inwestowanie czasu i pieniędzy w źle wybrany kurs angielskiego online.

angielski onlineZacznijmy od tego, że uczenie się angielskiego online to jeden z najlepszych dostępnych obecnie sposobów (szczególnie dla zajętych dorosłych). Zapomnij o tradycyjnych płytach, książkach, instalowanych programach DVD itd. – nauka przez internet daje znacznie większe możliwości i to bez niepotrzebnych komplikacji (możesz się uczyć z dowolnego kraju na świecie, na dowolnym komputerze, o dowolnej porze itd.).

Jak ze wszystkim – również, jeśli chodzi o angielski online, jest różnie – są świetne kursy i są rozwiązania, które tylko stracą Twój czas i pieniądze.

Po pierwsze – płacić czy nie płacić?

Istnieje tylko jeden przypadek, w którym warto w ogóle się zainteresować darmowymi kursami: jeśli są udostępniane przez jakąś naprawdę wiarygodną instytucję – np. stację BBC. BBC ma świetne, darmowe kursy dla Polaków, które można znaleźć TUTAJ.

Co z pozostałymi darmowymi stronami? Ogólnie, lepiej trzymać się od nich z daleka. Jeśli nie płacisz, to nikt nie odpowiada za jakość materiałów, a przecież nie chcesz stracić czasu i nauczyć się źle.

Chcesz szybko zacząć rozumieć 50% angielskiego?

Oto 100 najczęściej używanych angielskich słów, które odpowiadają za połowę codziennej komunikacji po angielsku...

Pobierz naszego bezpłatnego ebooka zawierającego listę tych 100 słów i od razu zrozum połowę komunikacji. Do każdego słowa otrzymasz od jednego do trzech najczęściej używanych znaczeń po polsku. Listę możesz wydrukować lub używać na komputerze, tablecie czy komórce.

Aby pobrać ebooka, kliknij tutaj.

Płatne, to znaczy jakie?

Jak w takim razie wybrać dobry płatny kurs online, jeśli jesteś osobą początkującą?

Trzeba zwrócić uwagę na parę bardzo ważnych czynników:

1. Czy kurs od początku uczy Cię naprawdę przydatnych rzeczy? Jeśli w darmowej wersji czy też w reklamie widzisz, że np. uczy się tam słów, których używasz raz w roku – uciekaj. Jeśli ktoś pokazuje Ci, jak możesz powiedzieć „Zrywam kwiaty na łące.” (a Tobie od ponad roku nie zdarzyło się usłyszeć ani powiedzieć tego zdania), to wiesz już, że nie tędy droga.

Dlaczego to tak ważne?

Bo uczenie się tego, czego używa się kilkadziesiąt lub kilkaset razy dziennie pozwoli Ci szybko zacząć rozumieć, o co chodzi w języku i da Ci motywację do dalszej nauki. Z kolei, jeśli nauczysz się zdań, których nie używasz nawet raz w roku – po jakimś czasie zobaczysz, że mimo wysiłku i pieniędzy nie robisz postępów w rozumieniu angielskiego i rzucisz go w kąt.

2. Czy kurs minimalizuje Twój wysiłek? Jeśli ktoś chce Cię na dzień dobry nauczyć 5000 słówek i proponuje Ci zrobienie ponad 30 tys. ćwiczeń dla początkujących, to wyraźnie widać, że nie dba o Twój czas ani o Twoje rezultaty. Po prostu nie potrzebujesz tyle materiału ani ćwiczeń. Ktoś chce Cię zarzucić materiałami, by przeładować Cię pracą i to może doprowadzić znów tylko do jednego – zniechęcisz się i zrezygnujesz.

W uczeniu się języka obowiązuje zasada less is more (czyli mniej oznacza więcej). Im mniej materiału i im częściej używany, tym lepiej dla szybkości, z jaką osiągniesz konkretne rezultaty i Twojej motywacji, by kontynuować naukę. Przeładowanie materiałem i skomplikowanym sposobem obsługi kursu to jedne z głównych przyczyn dla których wielu kursantów przestaje się po jakimś czasie uczyć i poddaje się zamiast osiągnąć sukces.

3. Czy kurs jest skupiony na daniu jakiegoś konkretnego rezultatu? Jest masa ślicznie wyglądających programów, z obrazkami, wideo i nie wiadomo czym jeszcze, ale niestety służą one wyłącznie do takiej zupełnie przypadkowej zabawy z językiem. Nie masz na to czasu. Wybieraj kursy, które są skupione na daniu konkretnego rezultatu – np. zrozumienia większości treści po angielsku, sprawnego skomunikowania się w codziennych sytuacjach itd.

4. Czy kurs próbuje Cię uczyć wszystkiego naraz? Jeśli w tym samym czasie masz uczyć się słówek, ich pisowni, wymowy, znaczenia, a do tego gramatyki, mówienia i nie wiadomo czego jeszcze – to też jest prostym przepisem na przeciążenie Cię i spowodowanie, że Ci się szybko odniechce. Wybierz kurs, który uczy konkretnej umiejętności i jest skupiony na rezultatach, a nie taki, który próbuje Ci wtłoczyć do głowy cały angielski na pierwszej lekcji.

5. Przed zakupem – przetestuj za darmo. Nie kupuj kota w worku. Większość kursów ma jakieś DEMO, darmową lekcję, coś, co pozwoli Ci sprawdzić, czy naprawdę to jest to.

6. Kupuj tylko kursy z gwarancją satysfakcji. Każdy porządny kurs, który rzeczywiście działa, powinien gwarantować Ci, że albo jego zakup Cię zadowoli, albo dostaniesz pieniądze z powrotem (i to na dłuuugo po transakcji). Jeśli tego nie ma – jest to sygnał ostrzegawczy, że niekoniecznie wszystko jest w tym kursie tak, jak przedstawia to reklama.

7. Kurs jest dofinansowany przez Unię Europejską? Uważaj. Ostatnio aż zaroiło się od kursów, których jedynym celem jest otrzymanie dotacji z unijnych funduszy i niestety ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście są też wśród nich dobre kursy, ale trzeba się im przyglądać ze zdwojoną uwagą, by nie wdepnąć w coś, co powstało tylko dla dotacji i jest stratą Twojego czasu.

8. Czy strona z opisem kursu jest przyjazna dla Ciebie i zawiera wyczerpujące informacje? Standardem jest oferowanie dokładnego opisu kursu, wersji demonstracyjnej, ale warto też zwrócić uwagę na takie detale, jak obecność adresu firmy, czy też regulaminu.

Dzięki tym wskazówkom będziesz w stanie ocenić wartość różnych kursów i odróżnić ziarna od plew. Owocnej nauki!

.



Zobacz wideo:



Jeśli chcesz rozpocząć naukę 1000 najczęściej używanych angielskich słów, kliknij poniżej:

1000 najczęściej używanych angielskich słów


Możesz za darmo wypróbować naszą metodę i nauczyć się pierwszych 100 z najczęściej używanych w angielskim słów. W tym celu skorzystaj z opcji poniżej:
Aby wypróbować naszą metodę, kliknij TUTAJ.



Kategorie: Angielski online, Nauka angielskiego online

One Comment

Leave a Reply